W dniach od 27.09 do 4.10.2015 uczniowie klasy II b przebywali z rewizytą w Tarragonie (hiszpańscy uczniowie z Institut Pons d’Icart gościli u nas w maju), w ramach wymiany międzyszkolnej i projektu edukacyjnego Miejsca, które mówią.
Po dwóch dniach intensywnego zwiedzania Barcelony udaliśmy się pociągiem do Tarragony, gdzie nasi partnerzy czekali na peronie z przywitalnym transparentem! Tarragona to przepiękne miasto we wschodniej Hiszpanii, nad Morzem Śródziemnym, w południowej Katalonii. Spędziliśmy tam wspaniałe pięć dni, zwiedzając miasto, poznając szkołę naszych przyjaciół i ich rodziny…
Uczestniczyliśmy w lekcji historii, ciekawie prowadzonej przez jedną z hiszpańskich nauczycielek w rzymskich ruinach, zwiedzaliśmy różne muzea, płynęliśmy statkiem po morzu, spacerowaliśmy po malowniczych plażach, z wielką przyjemnością odkrywając historię i kulturę Tarragony. Wszystko pilnie dokumentowaliśmy, aby poznane miejsca utrwalić w naszym edukacyjnym projekcie (jego efekty zaprezentujemy niedługo).
Małgorzata Wółkiewicz
Dorota Żytkiewicz
Oto kilka opinii naszych uczniów o wymianie:
Po trzech miesiącach niecierpliwego oczekiwania wreszcie nadszedł czas na kontynuację polsko-hiszpańskiej przygody. Zaczęła się ona od spotkania z Barceloną. Dwa dni spędzone w katalońskiej stolicy wywarły na nas ogromne wrażenie. Poznaliśmy nieco kultury, smaków i zwyczajów tego kraju. Ogromnym zaskoczeniem były dla nas budynki projektu Gaudiego, niezatarte wrażenie wywarł też wieczorny występ flamenco.
Kolejne dni spędziłyśmy z naszymi hiszpańskimi korespondentkami w mniejszym, ale nie mniej uroczym mieście, w Tarragonie. Dziewczyny przywitały nas z wielkim entuzjazmem, starały się pokazać nam jak najwięcej urokliwych miejsc, a także rytuały ich życia codziennego.
Ciekawym doświadczeniem był dla nas udział w lekcji języka katalońskiego, mogliśmy również uczestniczyć w corocznej szkolnej tradycji spaceru po okolicznych plażach. Wraz z hiszpańskimi uczniami miło spędziliśmy ten czas, wędrowaliśmy śpiewając i grając wspólnie w różne gry. Atmosfera była niesamowita!
Następnego dnia mieliśmy okazję pojechać do Port Aventura – niesamowitego parku rozrywki. Czas spędzony w tym miejscu pozwolił nam się całkowicie oderwać od szkolnej rutyny. Wieczorem ponownie udało nam się zobaczyć coś związanego z hiszpańską kulturą. Przyglądaliśmy się próbie budowania wieży z ludzi (Human Tower), która w Tarragonie jest tradycyjnym elementem ich lokalnego święta Santa Tekla.
Hiszpania zachwyciła nas pod każdym względem, zarówno elementy życia codziennego, takie jak choćby tradycyjna kuchnia i pełne gwaru ulice Barcelony, jak i bogata historia, która przypomina o sobie na każdym kroku. To wszystko sprawia, że każdy z nas chętnie wróci do wspaniałych miejsc, jakie odwiedziliśmy, choćby tylko wspomnieniem.
Martyna Kamińska i Karolina Kulesza
Mieszkając tydzień w Hiszpanii u naszych korespondentek oraz zwiedzając Barcelonę i Tarragonę, posmakowałyśmy kultury tego kraju. Wycieczka była chwilowym oderwaniem od rzeczywistości, ale przede wszystkim nowym i ciekawym doświadczeniem. Poznaliśmy wiele wspaniałych miejsc, które będziemy wspominać przez wiele lat.
Kamila Galert i Weronika Derecka
Wakacje w trakcie roku szkolnego? W Hiszpanii ? Chociaż brzmi to nierealnie, wcale takie nie jest. Wymiana Polska-Hiszpania – akt drugi. Chyba pierwszy i ostatni raz w życiu wstałam w niedziele o drugiej w nocy z niebywałą satysfakcją. Za parę godzin miałam być w Barcelonie. Przez te dwa dni, jakie spędziliśmy w stolicy Katalonii, widziałam chyba więcej niż w całym moim życiu. Szybka kawa w klimatycznej restauracji i… ruszyliśmy na podbój Barcelony. To niesamowite zobaczyć, jak to miasto budzi sie do życia. Na ulicach spotykaliśmy pojedynczych przechodniów, panował zadziwiający spokój… Była to jednak cisza przed burzą. Z czasem na ulicach zaroiło sie od ludzi. Multikulturowość tego miasta sprawia, że chyba bym się nie zdziwiła, widząc na ulicy Eskimosa…
Sagrada Familia, Casa Mila, Katedra – to tylko niektóre z miejsc, które udało się nam zobaczyć. Projekty Gaudiego nie są przereklamowane i naprawdę robią wrażenie. Szczególnie miło wspominam koncert flamenco, na który udało nam się dostać. Oddawał on charakter Barcelony i całej Katalonii.
Dwa dni minęły, było miło, a miało być jeszcze lepiej… Na dworcu czekały nasze hiszpańskie koleżanki, które przygotowały specjalny plakat powitalny. Było to bardzo sympatyczne z ich strony i sprawiło nam dużą przyjemność. Sam pobyt w Tarragonie to wiele niezapomnianych wspomnień. Zwiedzanie rzymskich ruin (jak amfiteatr czy circus), spacer po plażach, podziwianie pięknych krajobrazów, rejs statkiem… No i Port Aventura! Tego, co tam przeżyliśmy, po prostu nie da się zapomnieć.
To, co przyjemne, jednak szybko się kończy. Tydzień minął i nadszedł czas pożegnań. Osobiście mam nadzieję że uda mi sie utrzymać kontakt z Blancą – moją hiszpańską korespondentką, z którą tworzyłam zgrany duet. Nie muszę dodawać, że udział w tej wymianie to była świetna decyzja! Bo wszystko można kupić, a potem stracić… Ale wspomnienia są bezcenne i zostaną ze mną na zawsze.
Joanna Jadaś
A na koniec wspomnienie z wymiany w rytmie Hip–hopu…
Podróże mogą nas wiele nauczyć
Otworzyć oczy, stereotyp skruszyć
Są przygodą, oknem na świat
Dają nieraz więcej niż życia wiele lat
To, co oko zobaczy, to jego
Myślisz podróżować nie warto, kolego?
Na co te niewygody, ten pośpiech i trud?
Aby w Tarragonie obejrzeć słońca wschód
Aby Barceloną nacieszyć swe oko
I tym okiem zajrzeć w duszę głęboko
Nie tylko w swą duszę, w dusze tych miejsc wszystkich
Otworzyć serce, stać się towarzyski
Jak Hiszpania tortem, Barcelona wiśnią
Nie sądziłem nawet, że te rzeczy się przyśnią
I choć życie jest krótkie, a drogi są kręte
Podróżować warto, taką stworzę puentę.
Mikołaj Żelazny