To już trzecia inscenizacja Nauczycielskiego Teatrzyku z okazji Dnia Dziecka.
Tym razem scena zmieniała się raz w dworek szlachecki, raz w pałac królewski, do którego wytyczono drogę przez las widzów.
Drogą tą udawał się na wielki bal w karocy wyczarowanej przez DOBRĄ WRÓŻKĘ (całą w tiulach i szyfonach Agnieszkę Kucharską) KOPCIUSZEK (Ewa Tarnowska), aby po północy powracać piechotą, połykając łzy. Drogą tą pędził także KRÓLEWSKI POSEŁ (Dawid Graczyk), połyskując wyglansowanymi cholewami wysokich butów i kłaniając się starszym, młodszym oraz najmłodszym dzieciom. Droga ta prowadziła bowiem do zamku, gdzie stateczna KRÓLOWA (Joanna Wojtowicz-Popławska) i pełen wojskowego szarmu KRÓL (kto nie rozpoznał Kazimierza Rakowskiego, ten myślał, że to sam Jego Cesarska Mość Franciszek Józef zawitał do Czwórki) witali gości, a wśród nich piękną DAMĘ (Adę Kołodyńską) oraz nierozważnego OJCA (Krzysztofa Strzelczyka) licznych własnych i cudzych córek, które narobiły na balu niezłego zamieszania. Ten ostatni zresztą także ostro namieszał, żeniąc się po raz wtóry. Gdy jego DRUGA ŻONA (Dorota Żytkiewicz) pojawiła się na scenie, wielu uczniów, co swemu wychowawcy wyznał jeden z nich, przeszły dreszcze. Zła macocha i jej leniwe, a złośliwe CÓRKI (Katarzyna Cieplińska i Aleksandra Gurgul) to bowiem kreacje tak przekonywujące, że z pewnością będą straszyły niegrzecznych uczniów po nocach. Za to grzecznym uczennicom przyśni się przystojny KRÓLEWICZ (Przemysław Mospan) gotów tańczyć z nimi walca przez całą letnią noc aż HEROLDZI (Piotr Ciszczonik, Tomasz Widun) ogłoszą weselisko co najmniej tak huczne jak Meghan i Harrego.
Całą tę, komiczną i tragiczną, znaną i zaskakującą, mrożącą krew w żyłach i wyciskającą co wrażliwszym łzy, historię opowiadały dwie wędrowne AOJDKI (Iwona Olbrycht i Małgorzata Połch).
Oczywiście tak wielkie artystyczne przedsięwzięcie nie mogłoby się odbyć bez pomocy dobrych ludzi, którym należą się SPECJALNE PODZIĘKOWANIA.
Twórcy spektaklu – reżyser i aktorzy – dziękują:
• zespołowi artystycznemu GAWĘDA za udostępnienie walca „Bal Kopciuszka”, przy którym tańczyli królewscy goście;
• wrocławskiemu ZOO za wypożyczenie „karety”, a Panu Andrzejowi Głowackiemu, znakomitemu STANGRETOWI, za bezpieczne dowiezienie Kopciuszka na bal;
• Pani Dyrektor Górny za OGRÓD pełen czarodziejskich warzyw;
• dziewczętom z 2D za bajkowe dekoracje i aranżację garderoby dla aktorów (A było co aranżować– wszak niektórzy aktorzy co i rusz zmieniali kostiumy!).
Alicja Badowska i Przemysław Mospan
Zdjęcia Beata Kulik