TELEFON: 71 798 67 33

POLAK – SERB DWA BRATANKI ( Belgrad wrzesień 2016r.)

/, Wymiany/POLAK – SERB DWA BRATANKI ( Belgrad wrzesień 2016r.)

POLAK – SERB DWA BRATANKI ( Belgrad wrzesień 2016r.)

 

W ostatnim tygodniu września już po raz trzeci nasi uczniowie Julia Iwańczuk, Weronika Deracka, Dania Hoja, Paulina Skrzypecka, Dominika Łukawska, Gabriela Kołtunik, Daniel Garncarek, Mateusz Marczyk, Jerzy Kocot, Michał Maciuk, Kamil Malarowicz, udali się z rewizytą do Belgradu. Olśniewające miasto po raz kolejny zachwyciło nas swoimi zabytkami: twierdzą Kalamegdan, Muzeum Etnograficznym, Muzeum Cerkwi Prawosławnej oraz cerkwiami. Oczywiście oprócz zwiedzania był też czas na zabawę. Rejs statkiem po Dunaju spontanicznie przerodził się w doskonałą zabawę przy rytmach serbskich i polskich przebojów tanecznych. Nasi gospodarze po raz kolejny udowodnili, że słowiańskie dusze zawsze znajdą wspólny język i nawiążą nić porozumienia w dowolnym języku, bez znaczenia czy jest to angielski, polski czy serbski. My słyniemy z gościnności, jednak Serbowie w niczym nam na tym polu nie ustępują. Wszędzie spotykaliśmy się z ciepłym przyjęciem, uprzejmością i otwartością. Jakże przyjemną była dla nas niespodzianka przygotowana przez Dyrektora, nauczycieli i uczniów XIII Gimnazjum – na korytarzu szkoły pojawiły się dwa krasnale czytające z jednej księgi historie o Wrocławiu i Belgradzie, stanowiące kolejny symbol przyjaźni między naszymi szkołami i miastami. Specjalnie dla nas przygotowano wystawę o Dywizjonie 303.

Jednakże w tym roku, oprócz poznawania uroków stolicy Serbii oraz zacieśniania relacji z naszymi serbskimi przyjaciółmi, najważniejszym punktem wymiany było uroczyste podpisanie przez panią Dyrektor Małgorzatę Górny oraz pana Dyrektora Bojana Vukovicza porozumienia partnerskiego między szkołami, zapewniającego ciągłość wymiany na najbliższe 5 lat. O randze tego wydarzenia świadczy fakt, iż obecna była na nim pani Joanna Budziszyn – Attache Ambasady Polskiej w Belgradzie. Jednak mamy nadzieję, że te pięć lat to dopiero początek i jeszcze wiele wspaniałych wyjazdów, okazji do poznania bliżej bogatej serbskiej kultury oraz nawiązania nowych przyjaźni przed nami. A, o tym jakie wrażenia robi ten cudowny kraj na Waszych koleżankach i kolegach możecie przeczytać poniżej w relacji Jerzego Kocota, ucznia klasy 2a.

Zachęcam serdecznie do udziału w kolejnej wymianie.

 

Małgorzata Połch

 

 

Ostatni tydzień września będzie z pewnością jednym z tych, które zapamiętam do końca życia. I choć hasło „szkolna wymiana” wielu kojarzyć może się ze sztywnym programem zwiedzania zabytków czy muzeów (które, umówmy się, dla przeciętnego licealisty rzadko są okazją do zachwytu), to ta „szkolna wymiana” była czymś zupełnie innym. Oczywiście, było zwiedzanie, ale atmosfera, jaka panowała w naszej grupie, była luźna, radosna i wesoła (czasami bywała zbyt wesoła, jednakże wtedy czujny, strofujący wzrok pani Dyrektor nieco nas uspakajał). Również nauczyciele byli uśmiechnięci i przyjaźni – być może dlatego, że polisy ubezpieczeniowe nie zostały wykorzystane. Wyjazd do Belgradu, pozostanie w naszej pamięci jako wspaniały czas przygód i utrwalenia zawartych, podczas wizyty we Wrocławiu, znajomości i przyjaźni z koleżankami i kolegami z Serbii.

Podczas naszych długich przechadzek ulicami Belgradu podziwialiśmy egzotyczną mieszankę stylów architektonicznych (bowiem Belgrad był i pod panowaniem tureckim, i austro-węgierskim, i koniec końców pod serbskim), z których powstało miasto niezmiernie ciekawe, nawet dla takiego laika, w tej dziedzinie, jak ja.

Miasto pełne sprzeczności, biedy i bogactwa (czego najlepszym przykładem są ekskluzywne restauracje nad Dunajem, obok których stały kartony, zamieszkane przez bezdomnych) oraz obraz smutnej konfrontacji komuny z postkomuną. Najbardziej poruszające były jednak zbombardowane przez siły pokojowe NATO budynki szpitala, telewizji i centrali wojskowej, stojące przy jednej z głównych ulic miasta, przypominające o horrorze, jaki rozegrał się tam niecałe dwadzieścia lat temu.

Po ostatnim akapicie można by wywnioskować, że ludzie również są tam szarzy i ponurzy – nic bardziej mylnego! To dzięki naszym serbskim przyjaciołom ta wymiana będzie jednym z najwspanialszych przeżyć, jakich udało się nam doświadczyć. Uśmiechnięci, gościnni, traktujący wszystko z przymrużeniem oka… To jedynie kilka z długiej listy pozytywów, jakimi można by było ich obdarzyć. Czas spędzony z tą wesołą zgrają będzie przypominał nam, jak ważne jest poznawać innych ludzi i jak nieocenioną wartość niosą podróże.

Stolica Serbii jest miastem niezwykłym, a o jego niezwykłości świadczą ludzie – uczniowie XIII Belgradzkiego liceum, wspaniali, gościnni i otwarci. Być może jeszcze kiedyś się spotkamy, wtedy powspominamy świetny, ostatni tydzień września 2016 roku, pełen radości i przygód.

 

Jerzy Kocot

2016-10-07T12:17:50+00:00 7 października 2016|Wydarzenia, Wymiany|